I jeeesssttttt.....!!!
W końcu doczekaliśmy się sufitu....:) Strop zalany, pomieszczenia od razu wyglądają inaczej, a pogoda wręcz wymarzona i nawet nie trzeba z woda chodzić , bo deszcz wszystko załatwił... Wczoraj zalanie, pogoda piękna, bez deszczu i bez słońca, ani jednego pęknięcia nie ma.... W przyszłym tygodniu ruszamy z więźbą i dachem...